Korzystasz z iPhone – jesteś bezpieczny? Jak się okazuje, nie do końca. Choć Apple ma zdecydowanie ściślej kontrolowany sklep z aplikacjami niż Google, nie każde oprogramowanie do ściągnięcia z App Store dba o naszą prywatność. Co istotne – nie chodzi tu o aplikacje firm-krzaków, lecz popularne programy uznanych dostawców.
Twórcy GuardianApp – VPNa dla smartfonów – wzięli najpopularniejsze darmowe aplikacje z głównych kategorii i wyszukali te, które zawierały w sobie odwołania do API lokalizacyjnego i kod wysyłający go na obce serwery. Badane programy były również uruchomione na telefonie, którego połączenie sieciowe było dokładnie monitorowane. Dzięki temu udało się odkryć nieprzyjazne zachowanie aplikacji, które nie zostało wykryte podczas wcześniejszej dekompilacji.
Wszystkie wskazane przez GuardianApp programy co najmniej raz wysłały informację o lokalizacji telefonu na serwery zewnętrznych firm zajmujących się zbieraniem danych o użytkownikach sieci i ich późniejszym monetyzowaniem.
Wśród aplikacji, które dzielą się naszymi danymi z innymi podmiotami, są m. in. ASKfm, C25K 5K, Moco, My Aurora Forecast, MyRadar NOAA Weather Radar, NOAA Weather Radar, Photobucket i Tapatalk.
Jak się bronić?
Najłatwiej oczywiście wylutować z telefonu chip odpowiedzialny za WiFi, GPS i GSM 😉 A poważniej – jak widać, instalowanie tylko aplikacji uznanych producentów nie wystarcza. Autorzy raportu zalecają włączenie opcji „Limit Ad Tracking” (Settings->Privacy->Advertising), brak zgody na skorzystanie z usług lokalizacji gdy prośba o zgodę odsyła do osobnej polityki prywatności, zmianę identyfikatorów swoich sieci WiFi na coś standardowego (typu domek-1) i wyłączenie bluetootha gdy tylko jest to możliwe.
Źródła: